Puder jest przeznaczony dla osób, które chcą mieć grube, wzmocnione i lśniące włosy. Skusiłam się opisem oraz pozytywnymi opiniami, które znalazłam w sieci na temat tego produkty. Pomaga też na wypadanie włosów, ale nie liczyłam za bardzo na efekt (w tym celu mam olejek Khadi).
Moje wrażenia? Pudełko jest raczej niewielkie i w środku zawiera żółtawy proszek o intensywnym zapachu - mi on nie przeszkadza, jest taki mocno ziołowy.
Puder należy rozdrobnić z wodą, żeby powstała papka i nałożyć na włosy na 20 minut. Ja trzymam więcej - dopiero po godzinie zmywam maskę. Ma ona formę takich drobnych płatków i widać ją mocno na włosach, dlatego przy zmyciu należy uważać, żeby dokładnie ją wypłukać. Czasami na włosach zostają jakieś płatki, ale dają się łatwo usunąć ;)
Efekt? Oczywiście ja nie wierzę w cuda. Moje włosy są cienkie i raczej nie będę mieć grubych jak druty, ale jestem zaskoczona działaniem pudru. Wydaje mi się, że włosów jest optycznie więcej, są bardziej podniesione u nasady oraz napuszone, ale w pozytywnym znaczeniu. W odróżnieniu od innych masek ten puder nie obciążył mi włosów i nie są one oklapłe, dlatego z pewnością będę używać tego produktu. Na dodatek włosy są lejące, takie sypkie i naprawdę czuć, jakby było ich więcej :)
Dlatego puder firmy Hesh dodaję do swojej listy ulubieńców.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz